iRobot Roomba 886 to automatyczny odkurzacz, którego zadaniem jest wysprzątanie naszego domu gdy aktualnie nas w nim nie ma. Urządzenie potrafi wjechać na dywan, usunąć sierść zwierzęcia, a dzięki specjalnym czujnikom, nie spadnie ze schodów, nie uszkodzi przewodów czy nie wciągnie firanki.
Postanowiliśmy dokładnie przetestować możliwości iRobota Roomba 886. Po ostatnim teście, otrzymaliśmy od Was sporo pytań. Dlatego iRobot Roomba znów trafił w nasze ręce. Tym razem sprawdzimy go w dwóch salonach – fryzjerskim oraz motocyklowym (wkrótce na motogaraz.in).
Wybór salonu fryzjerskiego jako miejsce boju dla iRobota jest nieprzypadkowy. Duża ilość włosków różnej wielkości, osad z lakieru i kosmetyków do włosów symuluje trudne warunki, z jakimi spotka się urządzenie w domu ze zwierzętami.
Jak poradziła sobie Roomba 886? Zdała test bardzo dobrze. Miejsca, które specjalnie bardziej ubrudziliśmy sprzątała dokładniej zaczynając krążyć dookoła nich zataczając coraz większe kręgi. Wirująca szczotka pomogła usunąć włoski spod mebli. Samo sprzątanie nie trwało zbyt długo i okazało się, że urządzenie jest ciekawym dodatkiem także do salonu fryzjerskiego i całkiem nieźle radzi sobie z włosami.
