Zwierzę nie nadaje się dla każdej osoby. Na czym polega program świadomej adopcji?
Musimy być świadomi, że adoptując zwierzaka bierzemy odpowiedzialność za żywą istotę. Kiedy jest jej źle, gdy chce jeść, poczuć bliskość i czułość polega tylko i wyłącznie na nas. Nie możemy takiego zwierzęcia gdy nam się znudzi odstawić na półkę jak zabawkę, powiedzieć „dzisiaj nie mam dla ciebie czasu, wychodzę”. Jest to istota, która powierza nam swoje życie. Nie każdy jest w stanie z tym sobie poradzić.
Czy każda osoba, która przyjdzie do schroniska może ot tak adoptować zwierzaka?
Prawidłowy proces adopcji powinien zacząć się od dokładnych przemyśleń i refleksji. Dopiero później przychodzi czas na wizyty w schronisku w celu zasięgnięcia informacji i fachowej opinii.
W pierwszej kolejności powinniśmy się zastanowić, czy zwierzę, które chcemy adoptować nie przysporzy nam problemów i kłopotów związanych z codziennymi, dodatkowymi obowiązkami. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że zwierzę wymaga dużego poświęcenia i odpowiedzialności ze strony właściciela.
Przede wszystkim musimy zdać sobie sprawę, iż utrzymanie zwierzęcia to spory wydatek. Koszt związany z zapewnieniem mu właściwego pożywienia, utrzymania go w czystości i fachowej opieki zdrowotnej. I nie chodzi tu wyłącznie o sytuację, gdy zwierzę zachoruje, co rzeczywiście skutkuje zwiększonymi kosztami oraz koniecznością poświęcenia dla niego dodatkowego czasu związanego z dowozem do lecznicy lub podawaniem mu leków. Aby nasz pupil był zdrowy i pełen energii należy codziennie dbać o jego kondycję zapewniając właściwy pokarm, odpowiednią ilość ruchu, a także dopełnić szczepień i odrobaczeń.
Należy pamiętać, iż zwierzę, które przygarniemy ze schroniska może mieć za sobą trudne chwile. Dlatego proces adaptacji do nowego domu i właściciela może przebiegać długo. Niektóre zwierzęta nie są w stanie przyzwyczaić się do nowego otoczenia oraz zaufać kolejnemu właścicielowi.
Zwierzęta, podobnie jak ludzie, mają różne charaktery, które opiekun powinien zaakceptować. Jednak nie należy się zrażać ewentualnymi trudnościami, gdyż ostatecznie zwierzę na pewno odwdzięczy się nam za okazaną mu dobroć.
Liczymy na to, że odwiedzają nas odpowiedzialne osoby, dla których adopcja zwierzęcia jest decyzją przemyślaną. Mamy nadzieję, że nie potraktują oni zwierzęcia jak rzeczy, którą się kupuje w przypływie emocji, niejednokrotnie pod naciskiem dzieci, a gdy się znudzi, porzuca czy zwraca.
Schroniska coraz częściej prowadzą akcje informacyjne, np. świadomej adopcji. Czy na przestrzeni ostatnich lat zmienia się świadomość ludzi, którzy przychodzą do schroniska i pytają o warunki adopcji?
Jest spora poprawa świadomości potrzeb zwierząt. W dobie mediów i internetu odchodzimy od postawy użytkowej, że pies ma być przy budzie na łańcuchu i pilnować posesji, a kot łapać myszy. Zwierzęta weszły do naszych domów, stały się towarzyszami życia. Myślę, że edukacja ma bardzo duże znaczenie. Staramy się wychodzić do ludzi z problemem bezdomności zwierząt. Musimy pamiętać, że zwierzęta, które pojawiły się w schronisku, były kiedyś czyjeś. Przyszły na świat przez ludzi, którzy podjęli tę decyzję pochopnie, nie zadbali o sterylizację lub kastrację, a później się tych zwierząt pozbyli. Nie jest hańbą przyznanie się do tego, że nie mamy warunków na trzymanie zwierzaka, nie podołaliśmy temu zadaniu, ale szukamy mu domu.